Jej stylizacja składa się z czerwonego sweterka i różowej spódnicy z.. hmm.. można powiedzieć, że dość niecodziennymi naszyciami. Do tego cieliste szpilki od Christina Louboutina i malutka kopertówka.
23-latka bardzo podoba mi się w tym zestawie. Kolor sweterka idealnie pasuje do jej bardzo jasnej karnacji. Naszycia na spódniczce poszerzają jej trochę biodra, ale to w sumie dobrze, bo Emma jest szczupła i może sobie na to pozwolić. Cieszę się, że nie założyła czarnych butów, bo wyglądałoby to moim zdaniem zbyt ciężko. Byłoby również ciężko, gdyby założyła biżuterię. Jej brak, dobrze robi. Jedyne co mi troszeczkę przeszkadza to zanik talii..
Kolejny plus to makijaż i fryzura. Czarna kreska na górnej powiece i tusz do rzęs to dobre rozwiązanie. Do tego zwykła kitka (tak mi się zdaje przynajmniej) z ładnie puszczoną grzywką. Dla mnie bomba.
Ja za tą stylizację daję Emmie 10. Brak talii nie rzuca się zbyt mocno. Uważam, że aktorka trafiła w sedno. Podzielacie moje zdanie? Zapraszam do komentowania i przysyłania gwiazd pod moją lupę.
love .


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz